Komentarze: 6
Śniegu po pachy
smacznej kiełbachy
prezentów kupę
rózgi na pupę
do nieba choinki
i wędzonej szynki
oraz szczęśliwego wskoku
do Nowego Roku!!!
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Śniegu po pachy
smacznej kiełbachy
prezentów kupę
rózgi na pupę
do nieba choinki
i wędzonej szynki
oraz szczęśliwego wskoku
do Nowego Roku!!!
akcja rozgrywa się w autobusie opolskiej komunikacji miejskiej. udział biorą biedne żuczki (czytaj pasażerowie) i szaleniec wypuszczony z domu wariatów będący na niezłym spidzie chcący ustalić nowy rekord szybkosci w przemierzeniu całego miast (czytaj kierowca). oszołom jedzie z prędkoscią, której nie powstydziłby się niejeden dresiarz w przebajerzonym starym golfie lub mancie... ścina zakręty, wymusza pierwszeństwo, na przystankach zatrzymuje sie dokładnie na ułamek sekundy. brakowało mu tylko małej katapultki dla osób, które dycydują się na opuszczenie tego boskiego królestwa PANA kierowcy. przynajmniej nie marnowałby czasu aż opieszali ziutkowie wytoczą sie na chodniki... (chyba pracował na akord. szkoda tylko, ze w lokalnej gazecie o tym nie pisali, bo przynajmniej część osób wiedziałaby czego może się spodziewać nieopatrznie decydując sie na skorzystanie z takowego środka lokomocji... ) w końcu jeden z pasażerów nie wytrzymuje i ośmiela sie zwrócić mu uwagę:
-panie! moze by tak spokojniej! bydło pan wieziesz?!
-a co? przytrzasnąłem komuś ryj?!
no ręce opadły...